środa, 14 września 2011

2. Rozdział - A ja byłam w nim jak głupia zakochana...

Autor: Scarlet o 21:51 1 komentarze

Świat Liam'a

Zastygłem w miejscu, kompletnie nie wiedziałem co mam zrobić. Spojrzałem tylko na Adriannę. Zauważyłem, że miała w oczach gniew, więc zdjąłem ręce z Anie i podszedłem do Ad, próbując jej to wszystko wytłumaczyć...

- Adrianna, to nie tak jak myślisz. To ona się na mnie rzuciła! - tylko to mi wpadło do głowy .
Ale to przecież nie prawda! To ... - Stepanie próbowała się bronić, ale ja nie mogłem jej na to pozwolić, ponieważ straciłbym Adriannę.
- Kochanie, nie słuchaj jej! Ona jest we mnie po prostu zakochana.
- Kłamiesz! To on... - widziałem tylko jak do oczu napływały jej łzy. Nie mogłem patrzyć w jej błękitne zaszklone oczy, więc odwróciłem głowę.


Jedna cześć mnie, mówiła mi, żebym powiedział prawdę Adriannie, ale wiedziałem, że nie mogę. Więc pocałowałem czule Adriannę, żeby nie pomyślała, że Steph mówi prawdę .

Świat Stephanie

Stałam tam i patrzyłam się na niego. Nie mogłam uwierzyć, że nie powiedział prawdy. Nie mogłam tak dłużej stać, więc tylko podbiegłam do niego, walnęłam go w twarz i wybiegłam z łazienki. Nie miałam ochoty iść do klasy, w dodatku jeszcze, że następna lekcja to angielski. A nie miałam zamiaru na niego patrzeć, a jeszcze z nim siedzieć. Weszłam do kawiarni, która znajdowała się nie daleko szkoły i zamówiłam sobie ciastko na poprawienie humoru. Usiadłam przy stoliku, rozmyślając jak mógł nie powiedzieć prawdy.


A ja byłam w nim zakochana jak głupia... - powiedziałam to cicho, wściekła na siebie. Napisałam kilka SMS's do Amy i Melissy, że nie będzie mnie dzisiaj w szkole i jak się spotkamy to im wytłumaczę dlaczego. Kelner przyniósł mi ciastko, więc zaczęłam jeść. Gdy skończyłam ciastko, zamówiłam colę i wyszłam. Postanowiłam przejść się po galeriach handlowych, pooglądać ciuchy.

# 3 godziny później #

Gdy skończyłam przechadzkę po sklepach, postanowiłam wrócić do domu. Byłam już trochę spokojna i rozluźniona. Weszłam do domu i nie czekając na powitanie matki wbiegłam na górę. Wzięłam zimny prysznic, przebrałam się w tunikę i położyłam się na łóżku. Włączyłam laptopa i przeglądałam moje konto na Facebook'u i innych, gdy nagle zdzwonił mój telefon. Odebrałam i okazało się że to Karen moja najlepsza przyjaciółka, z dawnej szkoły. Dowiedziałam się od niej, że przeprowadza się do New Yersey i, że będziemy razem chodzić do szkoły. Nagle nas rozłączyło, więc nie dowiedziałam się dlaczego właśnie tutaj. A najbardziej wkurzyło mnie to, że dawno nie gadałyśmy, a chciałam z nią jeszcze porozmawiać. Zmęczona całym tym dniem, zasnęłam...

środa, 7 września 2011

1. Rozdział - Hemsworth jest u nas na uniwersytecie....

Autor: Scarlet o 15:17 2 komentarze
Świat Stephanie


Jak zwykle w poniedziałek wstałam o 6.30. Poszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Ubrałam się tak, a oczy pomalowałam eye-linerem i pomalowałam rzęsy. Zarzuciłam torebkę na ramię i zbiegłam po schodach do kuchni. Zjadłam płatki śniadaniowe , wypiłam sok pomarańczowy i wyszłam z akademika. Była 7.30. Przed moim pokojem czekała na mnie Melissa. Powitałam ją i zaczęłyśmy plotkować. 


- Szkoda, że nie zostałaś wczoraj na kółku teatralnym.- Melissa ledwo wypowiedziała to zdanie i zaczęła się śmiać .
- Co się stało? - spytałam zaciekawiona.
- Pamiętasz nową sukieneczkę Adrianny? - popatrzyła na mnie.
- No jasne. Tą co się tak chwaliła. Co się z nią stało? - spytałam z nadzieją że coś strasznego .
- No więc, ... i tak oto Amy podarła tą sukieneczkę  , a potem Ad zrzuciła na siebie kredę i wyglądała jak bałwan. - Płakałyśmy ze śmiechu .
- Pewnie płakała.
- 100 punktów dla ciebie.


I wtedy doszłyśmy do uniwersytetu, ale coś było nie tak, bo na dziedzińcu nie było nikogo oprócz Amy, która na nas tu zawsze czekała. Gdy tylko nas zobaczyła podbiegła do nas i zaczęła nawijać jak szalona.


- Mam dla was takiego new'sa, że.... - tego już nie zrozumiałam.
- Co się stało? - próbowałam ją uspokoić, ale nie mogłam.
Hemsworth jest u nas na uniwersytecie....
- No wiemy, przecież tydzień temu już przyjechał.
- ...dajcie mi dokończyć, no więc poprosił dzisiaj Adrianne, czy zostanie jego dziewczyną! - dokończyła z smutna miną.


Po policzku popłynęły mi łzy, chociaż próbowałam się powstrzymać od płaczu. 
Dziewczyny próbowały mnie pocieszyć, ale dzięki temu rozpłakałam się jak dziecko.
Melissa szybko wprowadziła mnie do łazienki, a Amy mnie osłaniała że by nikt nie zauważył że płakałam.
Lecz gdy prawie byłam przy łazience wpadłam na Liam'a.
Spojrzałam na niego, lecz dziewczyny szybko wepchnęły mnie do łazienki.


Świat Liama

Gdy już, oderwałem się od mojej Adrianny, czułem się w niebo wzięty tak bardzo, że nie zauważyłem trzech dziewczyn które szły przez korytarz.
Wpadłem na jedną z nich, była to zniewalająca brunetka mojego wzrostu, ubrana w śliczna tunikę i rurki.
Gdy spojrzała mi w oczy zobaczyłem, że płakała więc próbowałem ją złapać lecz jej koleżanki wciągały ją do łazienki.
Wtedy usłyszałem dzwonek, i z łazienki wyszły dwie dziewczyny, ale pięknej brunetki nie było.
Korzystając z tego że nikogo nie było w pobliżu, wszedłem do środka i zobaczyłem ją wycierającą łzy, gdy mnie zobaczyła odwróciła się do okna .

- Hej, jestem Liam. - podszedłem do niej bliżej.
- Stephanie. - uśmiechnęła się delikatnie.

I wtedy ją poznałem, to moja partnerka na wykładach angielskiego .

- Gdzie twoja dziewczyna? - zapytała udając obojętna.
- Ma wykład w innej klasie. Może pójdziemy na spacer?
- My też mamy wykład! - spuściła głowę w dół. - Ty jesteś gwiazda to nic ci nie szkodzi....
- Nie martw się winę biorę na siebie!

Świat Stephanie

Roześmieliśmy się głośno i wtedy załapał mnie za talię.
Ja objęłam go za szyję, gdy nagle do łazienki wpadła Adrianna....
 

♥ Fight For This Love ♥ Copyright © 2012 Design by Antonia Sundrani Vinte e poucos